Morze Bałtyckie stało się popularnym kierunkiem wycieczek uczniów naszej szkoły.
Ósmoklasiści w swoim wyborze kierowali się przede wszystkim zasadą
różnorodności: od czwartej klasy do chwili obecnej, odbyli wycieczki do obiektów
przyrodniczych, były rajdy, zamki, góry; nadszedł czas na morze.
Termin był rewelacyjny! Po jednodniowym odpoczynku i ochłonięciu po egzaminach
ósmoklasisty, nadszedł czas na pakowanie i wyjazd.
19 maja, w bardzo rześki poranek obraliśmy kierunek: Pomorze.
Tego dnia dłużej zatrzymaliśmy się w zamku rycerskim w Golubiu Dobrzyniu, w
latarni morskiej na Rozewiu, by wreszcie dotrzeć do Jastrzębiej Góry. Szybka
kolacja, rozpakowanie się i spacer nad morze. A morze było cudowne: wzburzone,
mroczne, czerwone od blasku zachodzącego słońca. Spacer Lisim Jarem i powrót do
ośrodka.
Po długim wieczorze i krótkiej nocy, w piękny, słoneczny wtorkowy dzień
wyruszyliśmy do Słowińskiego Parku Narodowego, by przejść przez najwyższą
wydmę, poczuć wiatr we włosach i brzegiem Bałtyku wrócić do Czołpina.
Nie zabrakło też sił na wieczór integracyjny z tańcem, grą zespołową oraz meczem
piłki nożnej.
Nic dziwnego, że trzeciego dnia, w ciszy i bardzo spokojnie, podziwialiśmy Hel,
wzmocnienia, fortyfikację i fokarium, w którym uczestniczyliśmy w uroczym pokazie
umiejętności łakomych fok.
Powrót. Jednak życie nie znosi pustki i już trzeba zakasać rękawy i wyjść naprzeciw
kolejnemu wyzwaniu: przygotowaniu zakończenia roku szkolnego.
Ewelina Korona - Sochaczewska
























































